Dążenie do zmian i noworoczne postanowienia są nieodłącznym elementem wchodzenia w Nowy Rok. Niestety, często stają się za chwilę przedmiotem żartów – niewiele z ambitnych planów doczekuje się realizacji. Co zrobić, żeby wytrwać w postanowieniach noworocznych?
Badania pokazują, że aż 77% ludzi wchodzi w Nowy Rok z jakimś postanowieniem. Królują te dotyczące rzucenia nałogu (47%), schudnięcia (38%) lub poprawienia stanu swoich finansów (34%). Niestety, ale statystyka jest nieubłagana – cel osiąga ok. 8% spośród tych osób. Dlaczego tak się dzieje?
Jednym z powodów tak częstego fiaska postanowień noworocznych jest to, że są nierealnie sformułowane. Trudno oczekiwać wzrostu zarobków o 50% w przeciągu trzech miesięcy, raczej trudno będzie też zrzucić 10 kg nim minie karnawał. Brak postępów na drodze do nierealistycznie sformułowanego celu rodzi coraz to nowe frustracje i rozczarowania. W końcu plan zostaje porzucony na dobre.
Wadliwy może być też sam sposób dochodzenia do celu. Rzucamy się na głęboką wodę, bo pragniemy w krótkim czasie radykalnie zmienić swoje życie. Takie podejście rzadko skutkuje utrwaleniem pozytywnego nawyku, na którym nam zależy. Lepiej sprawdza się metoda małych kroków, ale zbyt często chcemy osiągnąć efekt tu i teraz.
Kluczem do uzyskania większych szans w walce z postanowieniami noworocznymi będzie odpowiednie rozmieszczenie zadań w czasie. Cel musi być możliwy do osiągnięcia w danym okresie – najlepiej, aby dało się go realizować etapami tak, aby pokonywanie kolejnych barier było odczuwalne.
Nie ma nic gorszego, niż brak precyzji w stawianych sobie celach. “Poprawa stanu zdrowia” jest zbyt ogólnym postanowieniem, które trudno zrealizować. Znacznie łatwiej będzie walczyć o realizację założenia, gdy będzie dotyczyło np. szybkiego spaceru przez 30 minut dziennie.
Z poprzednim punktem wiąże się kolejny: bardzo często zbyt wiele chcemy jednocześnie. Tymczasem sukces może być więcej wart, gdy dobrze zapanujemy nad jednym aspektem. Zbyt wiele różnych zadań do spełnienia może skutkować tym, że z wykonania żadnego z nich nie będziemy zadowoleni.
Niekiedy bywa tak, że nawet po długim okresie przestrzegania postanowień zdarzy nam się chwila słabości. Zjedzony kawałek ciasta, zapalony papieros, zbyt długa chwila lenistwa przed telewizorem lub odrzucone trudne, ale intratne zlecenie – to tylko niektóre ze spraw mogących nam przeszkodzić w realizacji postanowień. Czy wszystko przekreślają i powinniśmy wrócić do dawnego trybu życia, bo nie mamy już “czystej karty” w nowym roku? Oczywiście, że nie. Zaszliśmy już daleko i sztuką jest wrócić na odpowiedni tor.
Również sukcesy muszą się spotkać z odpowiednim podejściem. Trzeba umieć cieszyć się z osiąganych wyników nawet wtedy, gdy są nieco mniejsze, niż zakładaliśmy. Co bardzo ważne: jeśli chcesz rzucić palenie, to nie nagradzaj się “małym dymkiem”, bo takie działanie jest wbrew założeniom. Lepiej jest kupić sobie coś ładnego, poświęcić czas na małą podróż lub wyjście ze znajomymi.
W nasze zmagania z postanowieniami czasem dobrze jest wciągnąć rodzinę lub znajomych. Nikt nie będzie umiał nas tak codziennie motywować jak oni.
Warto wreszcie starać się, aby rezultaty postanowienia weszły nam w nawyk. Nie chodzi przecież o to, żeby pochwalić się przed znajomymi swoją wytrwałością. Postanowienia realizujemy dla samych siebie i dlatego ich rezultaty powinny zostać z nami już na stałe.
Fot. Polina Kovaleva/Pexels