Zabieg przedłużania rzęs zyskuje coraz większą popularność. I nie bez powodu: nie każda z kobiet może się pochwalić długimi rzęsami. W kwestii stylizacji możesz się natknąć na sprzeczne informacje. Dowiedz się, które z nich są prawdziwe!
To prawda, choć umiejętnie przeprowadzona procedura nie niesie ryzyka dla Twoich rzęs – ich stan nie powinien ulec zmianie ani za miesiąc, ani za pół roku, ani nawet za pięć lat nieprzerwanej stylizacji. Jeśli jednak kosmetyczka popełni błąd w czasie zabiegu, na przykład poskleja naturalne rzęsy między sobą, dobierze niewłaściwą długość sztucznych rzęs (przy metodzie 1:1) bądź nieprawidłowo założy kępki rzęs, może dojść do ich osłabienia.
Mit, a co najmniej kwestia sporna. Na żywotność sztucznych rzęs wpływają dwa zasadnicze czynniki: porowatość naturalnych rzęs i praca gruczołów łojowych. Wbrew panującej opinii, to, jak śpisz i myjesz twarz, czym się malujesz i usuwasz makijaż, nie wpływa na trwałość aplikacji. Jeśli kosmetyczka wykonała wszystko jak należy, nie będzie Ci zabraniać trzeć oczu, spać twarzą do poduszki, a już na pewno mówić, że nie można moczyć rzęs przez pierwszą dobę.
Prawda. Decydując się na sztuczne rzęsy, musisz liczyć się z ewentualną reakcją alergiczną na główny składnik kleju (cyjanoakryl) lub jego opary. Uczulenie objawia się obrzękiem górnej powieki i zapaleniem po jej wewnętrznej stronie.
Jeśli te nieprzyjemne dolegliwości nie ustępują po przyjęciu preparatów antyhistaminowych, nie masz alergii, lecz trafiłaś w ręce nieprofesjonalnej kosmetyczki. W tym przypadku radzimy usunąć rzęsy i zmienić fachowca.
Cóż, tak jak w przypadku tipsów, do sztucznych rzęs trzeba się przyzwyczaić. Przez kilka pierwszych dni po zabiegu odczucia z pewnością będą nietypowe. Jednak waga umiejętnie dobranych i doklejonych przez specjalistę rzęs nie przekracza masy rzęs podarowanych nam przez naturę. Szybko się do nich przyzwyczaisz.
Inna sprawa, jeśli rzęsy zasłaniają Ci pole widzenia lub powodują opadanie powieki. To skutek niefachowo przeprowadzonego zabiegu. W takim wypadku sztuczne rzęsy należy usunąć.
Jeśli oddajesz się w ręce wykwalifikowanego specjalisty, możesz być pewna, że zabieg przeprowadzony zostanie z zachowaniem wszelkich zasad ostrożności, a dyskomfort będzie znikomy – porównywalny do delikatnych ukłuć. Zabieg w zależności od rodzaju stylizacji, na jaki się zdecydowałaś, potrwa od godziny do trzech godzin.
Styliści często nie biorą pod uwagę kształtu i osadzenia oczu, rysów twarzy i ułożenia brwi. W efekcie przedłużanie rzęs może zaszkodzić urodzie kobiety: uwydatnić niedoskonałości, nadać oczom smutny lub zmęczony wyraz albo upodobnić ją do lalki.
Umiejętna stylizacja rzęs, tak jak prawidłowo wykonany makijaż, podkreśla walory kobiety, a nie na odwrót. Szeroki wachlarz długości, grubości i skrętów sztucznych rzęs sprawia, że profesjonalny wizażysta nie ma problemu z ich doborem. W związku z tym przedłużane rzęsy mogą wyglądać zarówno subtelnie, jak i nienaturalnie.
Zdj. główne: Hayley Kim Design/unsplash.com